Przedstawione tu wyniki można porównać do tych opublikowanych niedawno przez  Fuglsang i wsp. [28], którzy którzy również badal badali aktywność kory mózgowej podczas percepcji sygnałów mowy w różnych warunkach akustycznych, stosując jednak większe wartości czasu pogłosu (0,9 oraz 4 s) oraz nieco odmienną procedurę eksperymentalną. W prowadzonych prze nich badaniach sygnałem ignorowania było dwóch lub ośmiu mówców, odsłuchy zaś prowadzono przy użyciu słuchawek lub głośników rejestrując sygnał EEG za pomocą aż 64 elektrod. Zarówno dla pogłosu 0,9 s (większego o 0,2 s niż zastosowany naszych badaniach) oraz warunków bezpogłosowych uzyskali równie wysoką średnią skuteczność AAD wynoszącą 87,1%. W ich pracy podali jeden uśredniony wynik dla obu warunków akustycznych, ponieważ różnica pomiędzy nimi była bardzo mała i nieistotna statystycznie. Z badań tych wynika, że słuchacze dokładnie tak samo radzili sobie z percepcją sygnału zdegradowanego przez zakłócenia splotowe jak i sygnału czystego. Analizując z kolei mapy topograficzne dla uzyskanych wag filtrów w obu pracach, widać, że największe aktywności struktur korowych zlokalizowane były głównie w obszarach centralnych, czołowych oraz skroniowych choć w naszych badaniach u kilku słuchaczy zauważono również częściowe  pobudzenia korowe również w obszarach ciemieniowych.
Każda osoba posiada indywidualną zdolność do koncentracji oraz wrażliwość na bodźce, dlatego też każdy inaczej radzi sobie z percepcją sygnałów, które zostały zdegradowane przez różne warunki akustyczne. W tabelach znajdujących się w analizie wyników (Tab.1) można zaobserwować jak zakłócenia splotowe wpływają na odbieranie oraz zrozumienie mowy przez słuchacza. Czterech słuchaczy w warunkach bezpogłosowych mieli lepsze wartości AAD niż w warunkach pogłosowych, a dwóch słuchaczy posiadali gorsze wyniki w warunkach bez pogłosu niż z pogłosem. Wynika z tego to, że zakłócenia splotowe (pogorszenie się warunków akustycznych) dla niektórych osób wpływają degradująco (niekorzystnie), natomiast dla innych nie.
Najlepszym rozwiązaniem do konstrukcji aparatów słuchowych zintegrowanych z systemem EEG działających na specjalnych algorytmach byłoby minimalizacja ilości elektrod. Stwierdzenie to wynika z przyczyn technicznych, ponieważ w warunkach realnych (rzeczywistych), dla osób, które korzystały by z tej technologii prościej będzie wykorzystać (aplikować) kilka elektrod niż całą czapkę zawierającą 64 czy 32 elektrody. (Patrząc na mapy topograficzne wag jest to całkiem możliwe, lecz dla każdej osoby należało by uwzględnić indywidualne wartości AAD.)