Już w 1982 roku Nabelek i Robinson wykazali eksperymentalnie, że zrozumiałość czystego sygnału mowy (bez interferującego szumu
zakłócającego) zależy odwrotnie proporcjonalnie od czasu pogłosu, a zatem najbardziej optymalne warunki akustyczne odpowiadają zerowemu czasowi pogłosu.  Natomiast wyniki teoretyczne wykazały, że zależność pogłosu od zrozumienia mowy nie jest jednoznaczna. Bardley (1986), korzystając z przewidywalnych i subiektywnych teoretycznych badań wartości parametru U50, wyznaczył zoptymalizowany czas pogłosu w pomieszczeniach dyfuzyjnych, który dla pomieszczeń ze stałym szumem na zaniedbywalnym poziomie (30dBA) wynosił 0,4-0,5 s.
Podczas takich warunków szumy o takim poziomie są nieistotne, dlatego też jedynym czynnikiem, który może zaburzyć zrozumienie mowy jest pogłos. Z obliczeń Bistafa (2000) wynika, że przy stosunku szumu do sygnału mowy (+30 dB), wystarczający czas pogłosu, aby zaburzyć zrozumienie wynosi 0,2 s.